W miarę zbliżania się Światowego Kongresu Mobilnego zainteresowanie LG G6 rośnie, a przecieki i aktualizacje stają się coraz bardziej widoczne. Firma LG drażniła się z nami wskazówkami dotyczącymi funkcji urządzenia, takich jak większa inteligencja, więcej soku i niezawodność. Ostateczny projekt urządzenia był tematem debaty, ale do sieci wyciekły nowe zdjęcia LG G6 sugerują, że spekulacje mogą teraz dobiec końca, ponieważ wydają się być prawdziwą transakcją.
Najważniejsze funkcje: LG G6 z zawsze włączonym wyświetlaczem – przegląd
Wyciekłe obrazy przedstawiają zarówno przedni, jak i tylny panel urządzenia, potwierdzając elementy projektu, które można było zobaczyć na poprzednich renderach i przeciekach. W przeciwieństwie do swojego modułowego poprzednika, LG G6 wyposażony jest w 5.7-calowy wyświetlacz Univision o proporcjach 18:9, uzupełniony wąskimi ramkami z przodu, aby maksymalnie wykorzystać powierzchnię ekranu zgodnie z promocją wydarzenia LG „Zobacz więcej, zagraj więcej”.
Wygląd szczotkowanego metalu z tyłu urządzenia podkreśla konfigurację podwójnego aparatu i skaner linii papilarnych. Rozmieszczenie komponentów odpowiada wyciekającemu obrazowi przedstawiającemu LG G6 z błyszczącym czarnym wykończeniem, co sugeruje, że może to być ostateczny wygląd urządzenia z potencjalnymi opcjami kolorystycznymi szczotkowanego metalu i błyszczącej czerni.
Jeśli chodzi o specyfikację, LG G6 będzie wyposażony w procesor Snapdragon 821 zamiast wcześniej spekulowanego Snapdragona 835, ponieważ Samsung zabezpieczył wczesne dostawy tego ostatniego. Smartfon będzie także wyposażony w 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej. Działający na systemie Android Nougat G6 zadebiutuje z nowym interfejsem LG UX 6.0, w tym z trybem wyświetlania Always-On, jak pokazano na pierwszym obrazku.
LG zaprezentuje LG G6 na targach Mobile World Congress 26 lutego, choć w obliczu ciągłego napływu zdjęć, które wyciekły, fanom może nie pozostać zbyt wiele do zaskoczenia. Zaznacz w kalendarzu wielkie odkrycie!
Zachęcamy do zadawania pytań dotyczących tego wpisu, pisząc w sekcji komentarzy poniżej.
